Kaplica
Z Lidzbark.org
Na granicy miasta w kierunku Ornety znajduje się po prawej stronie mała kapliczka z czerwonej cegły wybudowana w neogotyckim stylu. Jej powstanie nie jest przypadkowe. Jest to kaplica wotywna ufundowana przez mieszkańców miasta w podziękowaniu za ratunek. Opowiada o tych wydarzeniach następująca legenda.
Przed wielu, wielu laty Lidzbark znalazł się w centrum olbrzymich burz. Przez parę dni burze nie ustawały. Lidzbarczanie modlili się, prosząc o poprawę pogody. Kiedy i to nie pomogło siostry katarzynki postanowiły pielgrzymować na kolanach w stronę, z której te ciemne chmury do miasta dotarły. W miejscu, w którym spośród czarnych chmur padł na ziemię pierwszy promień słońca i pojawiły się pierwsze jasne "dziury", ufundowano tę kapelę... A wydarzyło się to 21. lipca...
Ten dzień nazywano "Kalter Tag" i co roku pielgrzymowano do tej kaplicy dziękując bogu za ratunek.
Pogoda w Lidzbarku była w ciągu wieków bardzo różna: Wielkanocna burza w 1698, której piorun trafił oblodzoną (!) wieżę kościelną powodując pożar; wichura roku 1525 przepędziła najeźdźców w przeddzień szturmu na miasto; 1812 następna wichura zburzyła lidzbarskie cegielnie i połamało większość drzew w lasie miejskim nad Symsarną.